Lemury moje kochaniutkie nyaaaa powyję sobie razem z nimi buahhahahahahaa, a nie bijta mnie buuu... ja bidne jestem nie w oko ty brutalu T_O. Lemury mnie chyba nie lubią orz... może jak podzielę się z nimi marmoladą różaną, to przestaną rzucać się na mnie argghh... :D
PIOrO
Hi!